Psychika w sportach walki.

 

Tematyka tego artykułu wykracza poza sporty chwytane, jednak jest na tyle interesujący, że zdecydowałem się go tu zamieścić. Wiele razy na forach dyskusyjnych podejmuje się temat psychiki sportowców. jedni twierdzą, że zawodowiec musi mieć psychikę jak skała, nie do ruszenia. Inni, że nie - podają przykłady, jak ten czy inny zawodnik przegrał "przez słabą psychikę".

Nie utożsamiając się z żadnym z tych skrajnych stwierdzeń, postarajmy się znaleźć jakiś złoty środek.
Na początek ciekawy tekst zaczerpnięty ze strony www.polskiboks.pl Dokładny link TUTAJ

"Żaden przygotowany pod względem taktycznym bokser nie potrafi wypełnić swoich zadań bojowych, jeśli nie jest on przygotowany zarówno pod względem technicznym, jak i moralno-psychicznym; żaden wybitny bokser-technik nie potrafi zastosować swoich umiejętności bez koniecznego przygotowania taktycznego. Dzięki czemu uzyskuje się zwycięstwo w walce na ringu? Co należy uważać za czynnik decydujący o sukcesie w walce. Doświadczenie podpowiada, że sukces taktyki walki zależy w pierwszym rzędzie od przewagi moralnej, wszechstronności technicznej, szybkości tempa walki i skuteczności ciosów.

PRZEWAGA MORALNA W WALCE

Zachowanie się. boksera w walce zależy w dużej mierze od jego cech moralno-psychicznych. Przy równej sile fizycznej i klasie przeciwników zwycięży zawsze ten, który ożywiony jest bojowym duchem i silniejszą wolą zwycięstwa. Wiara we własne siły i niezawodność opanowanej techniki wyrabia się w procesie systematycznego treningu. Techniczne i taktyczne nawyki, umiejętność obliczania czasu i dystansu; jasność myśli i wola zwycięstwa dają bokserowi możność skutecznego działania w walce. Podstawowym zadaniem boksera jest - przejąć inicjatywę w swoje ręce i narzucić przeciwnikowi własną wolę. Jest rzeczą bardzo ważną zdemoralizować przeciwnika w trakcie walki na ringu i odebrać mu wiarę we własne siły. Podstawą działań bojowych boksera powinny być: pewność siebie, zdecydowanie w działaniach, uprzedzanie usiłowań przeciwnika przejścia do ataku, nieoczekiwane i śmiałe ataki - są to bowiem najważniejsze środki w walce o moralną przewagę."

Wypowiedzi zawodowych sportowców:

A. Sosnowski powiedział o Laszlo Veres, słynnym szkoleniowcu, trenerze m.in. Agnieszki Rylik: "Laszlo ma niebywałą wiedzę i doświadczenie. Kładzie główny nacisk na psychikę." źródło

Jeszcze raz o Veresie i znaczeniu psychiki w ringu, tym razem z ust Grzegorza Proksy: "Słaba piąta runda wynikała z braku koncentracji. Pierwszy raz w życiu miałem taki doping i w sumie w pewnym momencie pojawiła się dekoncentracja, ale Laszlo szybko przywołał mnie do porządku i 6. runda była już w miarę. Dobre doświadczenie!" źródło

Nonsensem jest oddzielanie sfery psychicznej od fizycznej, albo rezerwowanie zagadnień psychiki tylko dla amatorów, bo zawodowcy obywają się bez tego, będąc twardzi przez predyspozycje i ciągłą selekcję słabszych. Wyżej przytoczone teksty konkretnie i zwięźle potwierdzają moją opinię o tym, jakie znaczenie ma psychika w walce, i to na poziomie profesjonalnym, a nie amatorskim, i to w tak twardym i wymagającym sporcie jak boks zawodowy. Żeby dojść wysoko trzeba mieć predyspozycje psychiczne, bez dwóch zdań. Tu nie ma żadnej dyskusji. Nawet w sporcie na poziomie amatorskim konieczna jest silna i odporna psychika, aby móc regularnie wygrywać.

J. Kłodecka-Różalska, pracownik Zakładu Psychologii Instytutu Sportu w Warszawie, wyróżnia tu następujące cechy wspólne dla: "osób, które potrafią realizować wielkie dążenia (artystów, polityków, sportowców), uznaje się następujące symptomy:

  • niemal bez zastrzeżeń wierzą w siebie i we własne możliwości;
  • są zdolne do pełnej koncentracji i poświęcenia, aby zrealizować wybrane cele;
  • potrafią wyobrazić sobie swój wyczyn na wiele dni i tygodni wcześniej;
  • analizują brak sukcesu, w celu poprawy strategii lub metody działania;
  • są w stanie oderwać się od niepowodzeń i odnaleźć nowe "wyzwania" w kolejnych wydarzeniach;
  • nawet po porażce nie zaliczają siebie do pokonanych"

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=259

Mamy więc już zarys charakterystyki psychiki zawodnika. Ta sama autorka:

"Wszyscy olimpijczycy są w swojej dyscyplinie wybitnymi sportowcami, ale w danym dniu tylko jeden z nich może być zwycięzcą. W obliczu presji różnią się pomiędzy sobą zdolnością do podejmowania trafnych decyzji oraz kontrolowania emocji."

Dr Jan Blecharz z krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego, psycholog sportu, pracujący z Adamem Małyszem, z parą łyżwiarzy - Dorotą Zagórską i Mariuszem Siudkiem, opiekujący się też strzelcami (m.in. Renatą Mauer), wcześniej kadrą koszykarek czy gimnastyczką Teresą Folgą na pytanie o zadanie psychologa w sporcie, odpowiada:

"Pracuje nad tym, by zawodnik osiągnął swoją pełną dyspozycyjność psychiczną na konkretny termin, moment - na start olimpijski, na zawody. Poziom w sporcie wyczynowym jest dziś szalenie wyrównany i często to czynnik psychiczny decyduje o zdobyciu medalu.

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=6

Z polskiego na nasze: gdy zawodnicy są na podobnym poziomie technicznym, kondycyjnym, taktycznym itd, wtedy często wygrywa ten, który zdobędzie i utrzyma do końca walki przewagę moralną (patrz pierwszy cytat z polskiboks.pl).

Wszelkie sporty porównawcze są "sportami wielkich charakterów", jak ładnie muay thai nazwał autor jednego z artykułów w pierwszym numerze "Sztuk walki". Wynika to z tego, że na podobnym poziomie - pomijając przypadki losowe, KO czy poddania przez na zasadzie tzw lucky punches itd - nie wolno odpuścić do końca, choćby balansowało się na granicy zapaści fizycznej, bo nigdy nie wiadomo, czy przeciwnik nie jest w tym samym stanie. W tej sytuacji wygrywa ten, kto ma silniejszy charakter czyli potrafi zachować wolę walki w tak ekstremalnej sytuacji dłużej, stabilniej i do samego końca.

Jeszcze raz polskiboks.pl:

"Jest rzeczą bardzo ważną zdemoralizować przeciwnika w trakcie walki na ringu i odebrać mu wiarę we własne siły."

Dotyczy to nie tylko sportu amatorskiego. Jak widać, zawodowy również jest mocno związany z psychologią sportu. Skąd więc ugruntowane przekonanie, że jest ona zbędna? Jeszcze raz dr J. Blecharz:

" w latach 60. panowała fascynacja techniką. Uważano, że ten, kto lepiej opanuje technikę w danej dziedzinie sportu, będzie miał przewagę nad rywalami. Ten okres zaowocował wieloma nowinkami w sporcie, choćby dwuręczny bekhend w tenisie. Ale okazało się, że bardzo dobre przygotowanie techniczne nie zawsze gwarantuje zwycięstwo. Więc lata 70. - fascynacja fizjologią, wydolnością organizmu. Ten okres przyniósł m.in. wprowadzanie treningu wysokogórskiego. Ale znów okazywało się, że nie zawsze świetnie przygotowani technicznie i wydolnościowo - wygrywają. Dlatego w latach 80. zwrócono się ku psychologii."

Gdy pisze się o wspaniałej psychice, jaką musi miec zawodowy fajter, nie zaprzeczam temu. Podałem podstawowe elementy tejże psychiki. Podałem rolę psychologa sportowego w toku przygotowań do startu. Stwierdzam jednak, że w starciu z kimś o podobnych predyspozycjach może dojść chwilowego zachwiania równowagi ducha. Diament rysuje diament. Stąd cytaty, którymi się podparłem: zawodnicy wchodzą do walki z jednakowo silną psychiką, ale - pomijając przypadki losowe, wygrane przez tzw lucky punch itd wygrywa ten, kto potrafi "zdemoralizować przeciwnika, odebrać mu wolę walki" (www.polskiboks.pl ).

Przypomnę tu jeszcze pojedynek bokserski Olivera McCall'a z Lewisem, gdzie bezradny McCall w pewnym momencie walki się rozpłakał. Później się jakoś dziwnie tłumaczył żeby zachować twarz, ze przypomniała mu się jego córeczka itp.
Faktem jest iż jedni mają psychikę bardziej wytrzymałą a jedni mniej. Np Holyfield - nie ważne jak dostawał zawsze szedł do przodu, nigdy się nie poddawał. Nie sposób zatem generalizować. Głowa, to wszystko jest w głowie, jak powiedział raz Raul Lozano.

Co chcę udowodnić? to, co pisałem już  wyżej: ze silna i odporna psychika nie wyklucza chwilowych załamań. O klasie zawodnika świadczy to, jak szybko (czasem w czasie walki, czasem po jej przegraniu) potrafi się z nich podnieść. w czym właśnie pomaga mu omawiana już silna psychika, wbrew zwolennikom w zaparte tezy, że jeśli twardy, to twardy non stop, jak beton, nie do ruszenia. Gdyby tak było, to psychologia sportowa byłaby dziedziną czysto akademicką.

opracował Jodan